Etykiety

piątek, 4 marca 2016

po psie


Poczułem się bardzo ważny, bo usłyszałem nie tylko miłe słowa "Ale ładny piesek" za każdym razem, kiedy mijał mnie jakiś człowiek (no może troszkę przesadziłem, bo np. pan w przedszkolu był średnio zadowolony, kiedy okazałem mu nadmiar przywiązania do niego), ale dziś podeszła do pani starsza kobieta i zapytała się:
-Pani Sikorska?
Pani oczywiście zrobiła taką minę jak zawsze, kiedy bardzo się dziwi, że ktoś obcy ją zagaduje (chociaż zawsze jest na to przygotowana i chętna, przez co ja korzystam) i odpowiedziała:
-Tak.
-Poznałam panią po psie - powiedziała starsza kobieta.
-O widzę, że nasz pies już popularniejszy ode mnie - roześmiała się pani.
-Niech się pani nie gniewa, że ja tak mówię, ale pani bloga czytam i tam zdjęcie psa było i tak sobie myślę, że pani to pani. nie byłam pewna - próbowała wybrnąć starsza kobieta.
-Bardzo mi miło.
Pogadały chwilę, a ja miałem okazję w końcu ze spokojem zaznaczyć teren bez konieczności załatwiania swoich potrzeb w biegu, wywąchać trawnik i już nawet przymierzałem się do zrobienia w nim dziury, ale jak zwykle w takich momentach pani mi przeszkodziła. Stwierdziłem, że w ramach urozmaicania sobie czasu pozaczepiam kobietę. Skoro mnie tak lubi i podziwia to niech mnie chociaż pogłaszcze. Chwile się wahała. a później potarmosiła moja sierść.

1 komentarz:

  1. Brawo pieseczku. Jesteś mądrą i przyjazną psinką. Kochasz swoją panią, bo na pewno na to zasługuje. Prosimy o relacje z twojego pieskiego życia. Może inne dzieci też chciałyby mieć ciebie za przyjaciela.zeno44

    OdpowiedzUsuń